Wyprawka dla niemowlaka cz.I

Wyprawkę kompletuje każda przyszła mama. Ile mam tyle pomysłów na zestaw najpotrzebniejszych rzeczy dla przyszłego dziecka. Kolorowe czasopisma i portale internetowe zasypują nas propozycjami akcesoriów dla dzieci.

Jak odnaleźć się w tym wszystkim?

Co się przyda a co nie?

Jakiej firmy produkty kupić?


Na te pytania musisz odpowiedzieć sobie sama. To Ty musisz znaleźć produkty, które najlepiej będą odpowiadały Tobie i twojemu dziecku.
Poniżej natomiast znajdziesz listę rzeczy, z których ja korzystałam i korzystam. Mam nadzieję, że choć trochę pomoże Ci ona w stworzeniu własnej.




1. UBRANKA DLA NOWORODKA:

Jeśli chodzi o pierwsze ubranka to myślę, że najlepszym rozmiarem jest 56. Nie potrzeba dużo ciuszków w tym rozmiarze, bo maluch szybko z nich wyrośnie, ale gdy czytam w czasopismach, że starczą dwie, trzy sztuki to jednak zdecydowanie za mało. W przypadku moich dzieci to by się nie sprawdziło, bo przesikiwali pampersa lub ulewali mlekiem znacznie częściej niż dwa, trzy razy w ciągu jednego dnia. Mając tak mało ubranek, jak sugeruje nam kolorowa prasa, pranie musiałabym wstawiać codziennie, a niekiedy nawet kilka razy dziennie, a i tak pralka "chodziła" w pierwszych tygodniach co dwa, trzy dni.
Ubranka dla noworodka nie muszą być nowe (co nie znaczy, że nie muszą być w dobrym stanie). Jeśli tylko masz możliwość odkupienia lub pożyczenia ubranek od kogoś z rodziny lub koleżanki zrób to śmiało. Ciuszki można też kupić w sklepie second-hand. Ja znalazłam tam sporo perełek w idealnym stanie, często znanych marek. Takie maluszki ubranek raczej nie niszczą i sklepy z używaną odzieżą często mają naprawdę fajną ofertę. 

  • body na krótki rękaw: 5-6 szt, kopertowe, albo wkładane przez głowę (zapinane w kroku),
  • body na długi rękaw: 5-6 szt, jak wyżej;
  • śpiochy: 5-6 szt, najlepiej rozpinane w kroku, bo przy zmianie pieluchy nie trzeba rozbierać całego dziecka
  • pajacyki: 5-6 szt, świetnie sprawdzają się jako piżama, bo nic dziecka nie uwiera i nie uciska, oczywiście najlepiej rozpinane na całej długości ciała i wzdłuż nóżek, ze względu na łatwość ubierania (dostępne są też takie wkładane przez głowę, rozpinane tylko w kroku- ja osobiście nie polecam)
  • kaftaniki/bluzeczki: 3szt, przy starszym (W) miałam kaftaniki kopertowe, bo przerażały mnie wszystkie ubranka wkładane przez głowę, czułam się na początku tak nieporadna podczas ubierania go, że bałam się, iż przekładając mu ubranko przez głowę zrobię mu krzywdę. 
  • półśpiochy/spodenki: 3szt, ja wole spodenki plus skarpetki. W półśpiochach tym moim wiercipiętom zawsze gdzieś się plątały nóżki ;) ;
  • skarpetki: 3 pary, w zależności od pory roku cieńsze lub grubsze, najlepiej bezuciskowe;
  • czapeczki: 3 szt, tu również tak jak w przypadku skarpetek wszystko zależy od pory roku;
  • rękawiczki (tzw. łapki niedrapki): 2 pary, używałam tylko przy młodszym (A), bo urodził się w styczniu i żeby wyjść na dwór to coś na te łapki ubrać mu musiałam, a kombinezon mieliśmy bez rękawiczek. Na co dzień w domu niedrapek nie używałam;
  • kombinezon: cieńszy i grubszy, najlepiej o jeden rozmiar większy niż ubranka;
  • proszek do prania: dedykowany dzieciom, na rynku jest takich sporo (Dzidziuś, Lovela, Jelp, Bobini). Osobiście prałam ubranka w trzech pierwszych i wszystko było dobrze zarówno z ubrankami, jak i skórą chłopców. Do dziś ubranka starszaka piorę w proszku dla dzieci (a ma już trzy lata) i pewnie będę prała tak jeszcze przez jakiś czas, póki A również nie skończy trzech lat. Płynu do płukania ubranek nie używam.


2. INNE TEKSTYLIA: 
  • pieluchy tetrowe: ja miałam ich bardzo dużo (kupowałam zbiorcze opakowanie, bo wychodziło taniej). Pieluchy tetrowe można kupić białe lub kolorowe z naprawdę ładnymi aplikacjami. Dostępne są też pieluchy flanelowe, bawełniane czy bambusowe, ale są droższe;
  • becik: nie jest konieczny. dziecko można zawinąć w kocyk lub w ogóle nie zawijać. Ja miałam przy obu synkach, później służy on u nas jako kołderka;
  • kocyk: najlepiej miękki, bawełniany. My dla A kupiliśmy dwustronny, gdzie z jednej strony jest tkanina minky. Bardzo przyjemny w dotyku dla malucha;
  • śpiworek: nie używałam, ale podobno fajnie się sprawdza zamiast kocyka czy kołderki do spania. Nie ma ryzyka, że dziecko się nam w nocy odkryje;
  • ręcznik z kapturkiem: polecam duży (100x100cm), bo można nim dokładnie owinąć dziecko po kąpieli. Przy W najpierw mieliśmy takie mały (70x70cm), ale szybko z niego wyrósł. Dlatego dla A od razu kupiłam większy.


3. AKCESORIA:

W sprzedaży jest mnóstwo akcesoriów dla dzieci, mniej lub bardziej potrzebnych, tańszych i droższych. Do najpopularniejszych firm należą: Avent, Baby Ono, Canpol, Dr. Brown, Lovi, NUK, Tommee Tippee. 
  • nożyczki/cążki do paznokci: my używamy nożyczek dla niemowląt firmy Canpol;
  • szczoteczka do włosów z miękkim włosiem: również używamy takiej z firmy Canpol;
  • aspirator do nosa: my mamy SOPELEK, ale wybór jest naprawdę spory. Można też kupić KATAREK lub gruszkę (taką jakiej używały nasze mamy),
  • wanienka: u nas sprawdza się doskonale zwykła, plastikowa, w mniejszym rozmiarze;
  • termometr do wody
  • termometr do mierzenia temperatury ciała: na rynku są zwykłe elektroniczne lub bezdotykowe. My mamy najzwyklejszy, najtańszy, elektroniczny z Canpol i daje radę;
  • smoczek: W nie posiadał, A na początku przez chwilę korzystał ze smoczka Tommee Tippee.Na rynku jest szeroki wybór smoczków. Do wyboru do koloru. 




O kosmetykach, kąciku dla niemowlaka czy akcesoriach do karmienia przeczytasz wkrótce w kolejnym wpisie. Zapraszam :)





Spodobał Ci się ten post? 
Będzie mi miło gdy zostawisz komentarz 
lub 
polubisz bloga na Facebooku    





Komentarze